O wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Lub odwrotnie.

O wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Lub odwrotnie.

Często stajemy przed różnymi dylematami. Czasem filozoficznymi – jak ten zawarty w tytule wpisu. Ale zdarza nam sie rozważać całkiem przyziemne. W naszych Salonach niejednokrotnie jesteśmy świadkami całkiem poważnej burzy mózgów. Na przykład: który materac jest lepszy? Piankowy, czy sprężynowy? Iść z duchem czasu i postępu, czy zostać przy tym, co jest?

Prawda zazwyczaj leży pośrodku. Dlatego warto poszukać odpowiedzialnego, profesjonalnego specjalistę, który pomoże dobrać odpowiedni materac. Mniej świadomi, bądź konserwatywni Sprzedawcy potrafią sprzedawać bujdy w stylu: piankowe? to zwykła gąbka, która jest nietrwała i szybko się zużywa. Tylko sprężyny – gwarancja 15 lat! Bzdura! Czasem można też natknąć się na osobników przesiąkniętych marketingowymi sloganami, którzy twierdzą, że sprężyna to przeżytek – teraz tylko pianka termoelastyczna.Również są to bzdury – materace sprężynowe potrafią być i drogie, i wykonane w naprawdę nowoczesnych technologiach. A jak to jest naprawdę? Postaram się zebrać kilka faktów. Na początek tylko mała dygresja: od tanich materacy nie możemy dużo wymagać – stosowane materiały potrafią być naprawdę kiepskiej jakości i niewielkiej trwałości.

MATERACE SPRĘŻYNOWE

Jakie więc mamy typy sprężyn: bonellowe (inaczej wersalkowe) – radzę omijać szerokim łukiem; kieszeniowe – bardziej nowoczesne i najczęściej spotykane; kieszeniowe pultipocket – mniejsza średnica sprężyn przekłada się na większą ich ilość; hybrydowe – stosowane w specjalistycznych nietanich materacach. Trzecia opcja aktualnie zdaje sie być najlepszym wyborem w kategorii najlepszej ceny w stosunku do jakości. Dają te materace najlepszą punktową elastyczność i najmniejsze naciski zwrotne na ciało. Same sprężyny to jednak nie wszystko – są przecież otulone odpowiednimi piankami. Rodzaje pianek opisałem we wcześniejszych wpisach – tutaj skrótowo: poliuretanowe – najmniejsza trwałość, odporność na wilgoć i zmiany temperatury; poliuretanowe wysokoelastyczne – dużo lepsze (ale i droższe), nie tracą tak szybko sprężystości i elastyczności, najnowocześniejszym (albo inaczej mówiąc “z górnej półki”) nawet wilgoć nie jest straszna – ale z racji zastosowanych materiałów nie będą to juz tanie, budżetowe produkty; termoelastyczne – najnowocześniejsze, o bardzo dobrych właściwościach. Jeżeli chcemy dobrego materaca warto przyjrzeć się droższym modelom, gdzie pomyślano o fakcie, iż pianka ta ma też wady i należy oprzeć ją nie tylko na sprężynie; lateksowe – równie nowoczesna technologia, przyjazna i zdrowa, ale przy założeniu zastosowania wysokiej jakości komponentów. Niziutka cena powinna zapalić lampkę ostrzegawczą – najprawdopodobniej użyte materiały najtańsze, o kiepskich parametrach i jakości.

Tyle ogólnego opisu. A zalety i wady materacy sprężynowych? Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne pod kątem sprężystości. Przy dłuższym użytkowaniu pojawia się jednak kilka niedogodności: na sprężynach bonellowych i kieszeniowych otulonych niską, kiepskiej jakości pianką bardzo trudno uzyskać odpowiednie dopasowanie materaca do naszego ciała. Skutkuje to między innymi zakłóceniem prawidłowej pracy krwioobiegu. Skutek to drętwienie ciała, to z kolei powoduje wiercenie się na materacu, a to przyczynia się do nieświadomego wybudzania i niewyspania. Generuje również całonocne napięcie mięśni, które usiłują utrzymać na przykład nasz kręgosłup w odpowiedniej, najzdrowszej pozycji; stosunkowo niska trwałość – po roku mogą stracić nawet 15%-20% swojej pierwotnej sprężystości i elastyczności, dodatkowo wymagają sporo zachodu związanego z użytkowaniem: należy je obracać, przewracać, używać obustronnie. I nie jest to proste, jak materac ma powiedzmy wymiar 180×200 cm. Poniższe wady są dużo mniejsze w przypadku materacy pultipocket lub hybrydowych wykorzystujących grubsze kompozycje pian dużo lepszej jakości. Podsumowując: Pytanie więc, czy znając te właściwości materaca sprężynowego chcemy go jednak mieć. Czy to co tanie, aby nie jest jednak za drogie. Zalet bowiem jest jednak mało, w stosunku do wad. Chyba, że zaletą ma być niska cena zakupu, marketingowa gwarancja na dziesięciolecia bez pokrycia w rzeczywistości, oraz własny strach przed „gąbką”.

Jedyne co możemy tutaj polecić z czystym sumieniem, to materace multipocket lub hybrydowe – ilość sprężyn i obłożenie nowoczesnymi, grubymi piankami o różnej gęstości da nam oczekiwany komfort i trwałość, aczkolwiek nie będzie to najtańsze rozwiązanie.

MATERACE PIANKOWE

Tutaj sprawa wydaje się prostsza – nie ma potrzeby omawiać rodzajów wykorzystywanych pianek, bo jest to najczęściej towar stosowany przy produkcji materacy sprężynowych.

Dlatego od razu mogę przejść do meritum… Większość ludzie słysząc słowo „pianka” widzi gąbkę, taką jak np. używa do kąpieli lub mycia naczyń. Nic bardziej mylnego. Świat poszedł do przodu, materiały także. Dzisiejsze pianki to materiały wysokiej klasy, o bardzo dobrych parametrach. Pod warunkiem, że ktoś nie działa na zasadzie maksymalne zyski kosztem frajerstwa kupującego. Niestety to się dosyć często zdarza. Niemniej, jeżeli jest to dobry materiał, ergonomicznie zbudowany to materace piankowe mogą być dobrym wyborem. Chyba, że ulegniemy naszym pragnieniom i marketingowym szeptom, kupując coś ładnie ubrane, z kiepskim środkiem. Niestety – tanio, nie oznacza tutaj dobrze, tak samo jak drogo – nie jest synonimem dobrej jakości. Unikajmy tanich rozwiązań z pianki termoelastycznej. Można się „modnie” nadziać na kiepskiej jakości materac, zrażając się do tego bardzo dobrego materiału. Jak ktoś twierdzi, że to to samo co Tempur, tylko 3 razy taniej, to znak iż najprawdopodobniej robi sobie z nas jaja.

Co jest więc przewagą materacy piankowych nad sprężynowymi? Trwałość – większość materaców piankowych jest o wiele bardziej wytrzymała na odkształcenia niż przeciętny materac sprężynowy, a wysokiej jakości pianki gwarantują użytkowanie wieloletnie; elastyczność i sprężystość jest praktycznie zawsze o wiele lepsza niż w materacach sprężynowych,

Żadna pianka, sprężyna nie ma takiej zdolności dopasowywania się do ciała, jak pianka termoelastyczna (dobrej jakości, a nie tani chłam), najmniejsze punkty nacisku znajdziemy też w materacach termoelastycznych. Dodatkowo materace piankowe zazwyczaj są lżejsze i nie ma potrzeby ich obracać, zmieniać położenie itp. A obecnie większość pianek wysokoelastycznych i termoelastycznych jest dosyć odporna na wilgoć, nie utlenia się i nie kruszy.

Miało być krótko, a wyszło jak wyszło. I najgorsze, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule. Jeżeli zainteresowaliście się tą tematyką – zapraszamy do naszych Salonów Meblowych EWRO. Każdy z nas profesjonalnie pomoże dobrać optymalny materac i kompetentnie odpowie na każde pytanie. I w praktyce wykorzysta wiedzę zyskaną podczas specjalistycznych szkoleń organizowanych w naszej firmie. Zapraszamy serdecznie.